Odchudzanie

Co kryje się pod nazwą „green coffee”?

Pod nazwą „green coffee”, czyli zielonej kawy kryją się najzwyklejsze ziarna kawy, których obróbka zakończyła się przed procesem palenia. W Stanach Zjednoczonych ekstrakt z tych ziaren sprzedawany jest jako suplement diety, ponieważ został uznany przez Joe Vinsona, chemika z Uniwersytetu z Scranton w Pensylwanii za bardzo efektywny środek wspomagający odchudzanie.

Do jakich wniosków doszedł naukowiec Joe Vinson?

Naukowiec ten opisując działanie wyciągu z zielonej kawy twierdzi, że połknięcie kilku kapsułek ekstraktu dziennie, przy zachowaniu niskotłuszczowej zdrowej diety i regularnych ćwiczeniach fizycznych, jest bezpiecznym, efektywnym i niedrogim sposobem na zrzucenie zbędnych kilogramów. Vinson podawał 1050 miligramów ekstraktu z ziaren zielonej kawy szesnastu osobom z nadwagą. Uczestnicy eksperymentu, wszyscy między 20 – 30 rokiem życia, byli przez cały czas trwania badania dokładnie monitorowani i kontrolowani. Odnotowywano między innymi ich dietę, puls, reżim ćwiczeń, wagę i ciśnienie krwi. Badania były prowadzone przez 22 tygodnie. Przeciętny badany stracił około 8 kg masy ciała. Łącznie osoby biorące udział w eksperymencie straciły ponad 10,5 procent wagi początkowej.

Dlaczego zielona kawa wywołała tak wielkie poruszenie w dziedzinie dietetyki?

Zielona kawa wywołała bardzo duże poruszenie w świecie dietetyki, ponieważ przez przypadek dokonano zdumiewającego odkrycia, że ziarna zielonej kawy zawierają bardzo dużo kwasu chlorogenowego (ACG). Związek ten odgrywa ważną rolę w przemianie materii roślin, a dodatkowo wykazuje bardzo silne właściwości antyoksydacyjne, a także bakteriobójcze. Warto podkreślić, że kwas chlorogenowy nie ma nic wspólnego z chlorem. Jego nazwa pochodzi od greckiego słowa chloros, czyli jasnozielony.

Do jakich wniosków prowadzą badania uczonych azjatyckich?

Nie tylko działanie samego kwasu chlorogenowego jest takie istotne. Azjatyccy uczeni zwrócili uwagę, że znacznie ważniejsze są skutki jego połączenia z kofeiną, ponieważ kofeina i kwas chlorogenowy występujące razem wywołują bardzo interesujący efekt, a mianowicie obniżają dość znacząco stopień przyswajania glukozy z pokarmu i zmniejszają możliwość magazynowania przyswojonej glukozy w organizmie pod postacią tłuszczu.

Czy zielona kawa przyspiesza spalanie tłuszczu?

Zielona kawa zawiera substancje mające także bardzo korzystny wpływ na zwiększenie szybkości spalania tłuszczów przez organizm, co powinno zainteresować osoby poszukujące skutecznych diet odchudzających. Źródła oparte na różnych badaniach podają, że spożywając systematycznie taką kawę można zmniejszyć zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie w granicach 15 do 30%. Chociaż wyniki charakteryzują się dość dużym rozrzutem, generalnie można stwierdzić, że wszystkie badania wykazały istotne statystycznie zmniejszenie zawartości tłuszczu w organizmie w odniesieniu do grupy kontrolnej, której podawano placebo.

Jakie opinie wyrażają sceptycy?

Jednak inni naukowcy są mniej entuzjastyczni wobec nowego, niecałkowicie przebadanego sposobu odchudzania. Dr David Katz, dyrektor Prevention Research Center mieszczącego się przy Uniwersytecie Yale mówi, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby polecać ten sposób odchudzania, ponieważ nie wiadomo, czy efekty utrzymują się na stałe. Należy także pamiętać, że jest to jedynie suplement diety, a nie jej substytut i dlatego nie zastąpi zbilansowanej diety połączonej z aktywnością fizyczną. Różni sceptycy zwracają uwagę na oczywisty fakt obecności silnego stymulanta, jakim jest kofeina w ziarnach kawowca. Keith Ayoob, profesor i dietetyk z Albert Einstein College of Medicine w Nowym Jorku wnosi, że badania należałoby przeprowadzić także na dawkach czystej kofeiny w takiej samej ilości, jaka jest zawarta w zielonych ziarnach kawy. Wtedy byłoby wiadomo, czy efekty utraty wagi są powodowane przez kofeinę, czy przez jakiś inny związek zawarty w ekstrakcie z ziaren, czy przez oba te czynniki.

Jeden komentarz do “Odchudzanie”

  1. Jak mocną kawę należy parzyć i jak dużo jej pić by wspomogła odchudzanie, a jednocześnie by nie przesadzić?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *